Tolerancja
W poczekalni, na lotnisku, przed wejściem na pokład samolotu, ponad sto osób nasłuchiwało komunikatu o uruchomieniu procedury. I po chwili się on pojawił. Najpierw pasażerowie z małymi dziećmi, później osoby zajmujące rzędy od A do F itd. Poderwali się wszyscy. Dwoje seniorów od razu podchodziło do stanowiska obsługi. Obok stało dwóch policjantów w mundurach. Jeden bardzo młody, drugi bardziej doświadczony. Było to lotnisko w Niemczech. Kiedy ów młody policjant zobaczył dwoje seniorów, którzy podchodzili przed osobami z małymi dziećmi, energicznie pociągnął kolegę, aby interweniować. Byłem obok i słyszałem rozmowę. Młodszy chciał, aby zawrócić seniorów, ustawić ich w kolejce. A drugi zareagował inaczej. „Zostaw” – powiedział. „To starsze osoby. Może nie znają języka, może nie zrozumieli komunikatu. Nic się przecież nie stanie, jeśli wejdą. To tylko dwie starsze osoby”. Świadomość, doświadczenie, kierowanie się zdrowym rozsądkiem, tolerancja, życzliwość, to fundamenty budowania relacji między ludźmi, tworzenia lepszego świata. Możemy funkcjonować, szanując siebie nawzajem, zakładając dobre intencje, zamiast stresowania siebie, innych, podsycania sporów. Życie trwa średnio 80 lat, a to nie jest długo. Możemy zasadzać je na wartościach, rozmowach, dialogu, na logicznym argumentowaniu, wyznaczając tym samym ramy dobrostanu dla wszystkich.
Doświadczenie
I drugi przykład – wyjątkowo dla mnie wartościowa scena z filmu „Green book”. To jedna z końcowych scen. Tony wrócił do domu, do rodziny, po ośmiu tygodniach, z trasy koncertowej zaplanowanej w południowych stanach USA. Nauczył się w tym czasie bardzo dużo. Zdobył doświadczenie. Zrozumiał, jak funkcjonuje natura ludzka. Poznał wartości, które służą tworzeniu lepszego świata. Natomiast jego włoscy kuzyni pozostali na tym samym poziomie rozwoju świadomości – niestosownych dowcipów, żartów niskiego lotu, złośliwych, stereotypowych ocen, etykietek itp. Pokazano kontrast między tymi już dwoma światami. Tony, po „przyspieszonym kursie wiedzy o życiu”, po doświadczeniach z policją, z organizatorami koncertów, traktowaniem czarnoskórego pianisty opartym na podwójnych standardach, a z drugiej strony kuzyni, którzy widzieli świat z perspektywy taniego kabaretu. W 2020 roku widać wyraźne zmiany w świadomości ludzi. Będą one nadal następować dzięki wysiłkowi, zaangażowaniu osób, którym leży na sercu dobro całego, globalnego świata. Ten tekst jest pomyślany jako inspiracja dla tych wszystkich, którzy będę przewodnikami w swoich społecznościach dla osób, pragnących budować wspólne dobro. Początkiem drogi jest własny system przekonań, wartości, praca nad sobą. To pozwala wpływać na najbliższe otoczenie. I tak, krok po kroku, inwestując w świadomość, świat będzie zmierzał ku wspólnemu dobru.
Edukacja – siła ludzi
W jednym z ośrodków w USA, jest przechowywana czaszka młodego inżyniera, P. Gage’a, który około 1850 roku kierował grupą robotników, budujących tunel dla kolei, w jednym ze stanów. Był wykształcony, miły w obyciu, był bardzo lubiany. Jako inżynier, odpowiadał za wkładanie prochu do wywierconych w skale góry otworów, zasypywanie prochu piaskiem, ubijanie wszystkiego i podanie sygnału do zapalenia lontu. Zwykła procedura, powtarzana codziennie. Jednak, któregoś dnia, lont został podpalony za wcześnie. P. Gage był blisko skały i otworu, kiedy doszło do wybuchu. Pręt metalowy, który służył do ubijania ładunku, pod wpływem wybuchu, przebił czaszkę inżyniera pod okiem, wystrzelił w górę, przebijając czaszkę i poszybował jeszcze 30 metrów. Inżynier osunął się przy skale. Nic więcej się nie stało. Zawieziono go do lekarza, do najbliższego miasta. Żył jeszcze wiele lat, jednak utracił dużą część tego, czego się w życiu nauczył. Było to okrutne, natomiast pokazywano go w cyrku, właśnie z powodu niektórych zachowań, bardziej zwierzęcych niż ludzkich (szerzej opisał to m. in. A. Damasio w pracy Błąd Kartezjusza). Pręt bowiem przeszedł przez korę czołową mózgu i zniszczył owoce wieloletniej edukacji. Siłą homo sapiens jest zdolność uczenia się. Pszczoły, od tysięcy lat, działają tak samo. Szympansy nie są w stanie zbudować sobie szałasu. Ludzie potrafią się uczyć. Potrafią tworzyć piękno miast. Rozwijają technologie. Budują tkankę społeczną. Prowadzą badania, których efekty są fundamentem bogactwa, dobrostanu. Uzasadnia to angażowanie się ludzi w rozwijanie edukacji. Nie tylko z uwagi na sferę materialną. Także z powodów rozwoju kultury, sztuki, muzyki itp. Skupianie się na edukowaniu wszystkich ludzi, to właściwy krok w kierunku budowania wspólnego, globalnego dobra. Edukacja ma kluczowe znaczenia dla rozwijania świadomości pojedynczych osób oraz grup społecznych.
Świadomość – tajemnica coraz mniej zakryta
Skuteczne porozumiewanie się między ludźmi wymaga posługiwania się zrozumiałym dla wszystkich językiem. Słowa, które brzmią tak samo, mogą być jednak inaczej interpretowane. Tak może też być z terminem „świadomość”. Jedna z metafor, która ma przybliżyć istotę, rozumienie tego słowa, to chwila przebudzenia ze snu. Dana osoba budzi się rano, otwiera oczy, i po chwili ma świadomość. Wie, gdzie jest, czuje własny oddech, bicie serca, wstaje i zaczyna realizować plan dnia. Świadomość możemy rozumieć jako odpowiednie reagowanie na stany wewnętrzne i zewnętrzne. Świadomość, w danym czasie, w danej grupie, będzie kształtowana przez wiele różnorodnych elementów. Odwołuję się do świadomości, jako słowa, terminu, chociaż mógłbym też mówić o wartościach, zasadach, zdrowym rozsądku czy logicznym myśleniu. Są mi bliskie zasady formułowane przez Kartezjusza, natomiast D. Dennett, filozof piszący o świadomości, żyje i głosi swoje poglądy w XX i XXI wieku. To przesądziło o użyciu słowa „świadomość” w tych rozważaniach. Filozofia, kognitywistyka, neuronauka to dyscypliny, które przybliżają poznanie świadomości, chociaż jest to obszar nadal mało zbadany. Wiemy o nim więcej niż w przeszłości, jednak nadal do odkrycia jest wiele wątków. Trudno nawet zakładać, na ile możliwe będzie kiedykolwiek zgłębienie istoty świadomości. Będzie ona inaczej postrzegana przez ludzi biznesu, inaczej przez mnichów w klasztorze buddyjskim. Mamy często obraz pojedynczych elementów, natomiast brakuje całościowej wiedzy. Pewnie tak będziemy, jako ludzie, funkcjonować, odkrywając powoli, i do tego małe obszary świadomości. W tym tekście, moją intencją jest spojrzenie na świadomość z punktu widzenia budowania wspólnego dobra. Mam tutaj na myśli jednoczenie wysiłków tych, dla których ważna jest idea tworzenia lepszego świata.
Stereotypy kładą się cieniem na świadomości
Obok świadomości indywidualnej, funkcjonuje świadomość grupowa, w różnym jej rozumieniu – naród, miasto, stowarzyszenia. W przeszłości, np. tysiącu minionych lat, czyli poczynając od Chrztu Polski, można podać wiele przykładów podążania za ideami, które po latach, zaskakują swoim okrucieństwem. W czerwcu 2020 roku, w Wielkiej Brytanii, także w innych krajach, są usuwane z przestrzeni publicznej pomniki dawnych „bohaterów” – osób, które np. dorobiły się na handlu niewolnikami. Wojny, wyprawy krzyżowe, to zdarzenia, które angażowały i uśmiercały ludzi. Rzymianie odwoływali się do historii, jako nauczycielki życia, chociaż wcale nie wiadomo, jak ta rola historii wygląda w rozwoju społeczeństw. W latach 50. XX wieku sam widziałem, jak zakazywano uczniom w szkole pisać lewą ręką. Gorszyło mnie to, że nazywano ich „mańkutami”. Z czasem, jako wykładowca, na salach, dostrzegałem coraz więcej studentów piszących lewą ręką. Zmieniła się zbiorowa świadomość i zaakceptowano fakt pisania lewą ręką. W wielu natomiast innych obszarach, stereotypy są jak cienie, które odmawiają spojrzenia na naturę człowieka, zgodnie z wiedzą opartą na dowodach. Harari zadedykował swoją książkę mężowi. Funkcjonuje w związku partnerskim, bowiem przyszedł na świat z taką orientacją seksualną. Miną kolejne lata i kolejne pokolenia będą się zastanawiały, jak ludzie żyjący w 2020 roku, w niektórych krajach, traktowali osoby, które wzbogacały społeczności swoją różnorodnością. Wspólne dobro, to szacunek dla każdego człowieka, dla zwierząt, do przyrody. To także budowanie zaufania, prowadzenie dialogu na temat przyszłości Ziemi. Błędem jest traktowanie jej jako poddanej człowiekowi. W interesie ludzi leży, aby zachować ją w harmonii. Trudno powiedzieć, na ile jest to zależność przyczynowo- skutkowa, jednak w naukach medycznych jest hipoteza, że mniejsza liczba zgonów wiosną 2020 roku niż w latach 2019, 2018 czy 2017, to efekt czystego powietrza, mniejszych zanieczyszczeń. Hipokrates zalecał życie w harmonii z powietrzem, słońcem, wodą, pożywieniem. Pandemia wyrwała ludzi z letargu, z pychy, z pogoni za dobrami, kładąc nacisk na zmiany w świadomości, w systemie wartości, celach, sensie życia. Można oczywiście wyjechać w Bieszczady i pozostać w swoim świecie – tak może być do czasu. Jednak homo sapiens to społeczność, to współpraca, to dialog, poszukiwanie wspólnej platformy budowania globalnego dobra. Ucieczka nie jest właściwym rozwiązaniem. Zasadne jest natomiast angażowanie się w proces budowania indywidualnej i zbiorowej świadomości. Nadal mamy wiele do uzgodnienia. Lepiej dyskutować w pomieszczeniach, zamiast stosować przemoc, agresję, na ulicach. To wymaga rozumienia świata przez wszystkich. To wymaga odejścia od krzywdzących ocen, pychy posiadania racji, na rzecz dialogu, odnoszenia się do logicznie budowanych argumentów.
Niewidzialny wirus pokazał obraz globalnego świata
W połowie 2020 roku, pandemia jest już na całym świecie, co pokazuje wzajemną zależność wszystkich narodów. Termin „globalizacja” nabrał konkretnego, rzeczywistego znaczenia. To sygnał, że w świadomości wszystkich ludzi potrzebne jest budowanie odpowiedzialności za cały świat. Mało prawdopodobne jest powołanie osoby, zespołu, które wskazywałyby kierunek globalnego rozwoju. W moim przekonaniu, bardziej skutecznym rozwiązaniem byłoby budowanie globalnej świadomości związanej z odpowiedzialnością za wspólny los homo sapiens i całej przyrody. To są procesy strategiczne, długofalowe, realizowane przez setki, tysiące lat. Ich siła, energia, ma swoje korzenie właśnie w świadomości. Śmierć G. Floyda w 2020 roku, w USA, stała się akceleratorem do krytycznego spojrzenia na indywidualną oraz wspólną świadomość. Rozwój powinien opierać się na trendzie związanym z wartościami, jednak będzie on zakłócany różnymi, nieodpowiednimi zachowaniami ludzi. W czerwcu 2020 roku Szwecja zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa w 1986 roku O. Palme, ówczesnego premiera. Wskazano, jako prawdopodobnego zabójcę, nieżyjącego już obywatela, który żył nienawiścią do O. Palme. Tolerancja, szacunek dla innych, dla ich poglądów, dyskusje, argumentowanie, szukanie rozwiązań, to jedyna droga, prowadząca do budowania wspólnego dobra. O tym właśnie piszę – o naszej, indywidualnej odpowiedzialności za budowanie wspólnego dobra. Ona zaczyna się w rozmowach z samym sobą. A to nie jest proste. Mózgi ludzi są nastawione na ocenianie innych, a nie analizowanie siebie. Dlatego rozwój procesów świadomości będzie powolny, będzie natrafiał na wiele barier. Jednak to jest jedyna, właściwa droga do trwania świata, do jego harmonijnego rozwoju.
Faryzeizm zagłusza świadomość
Tworzenie lepszego świata to proces, w którym biorą udział ludzie, których natura jest coraz lepiej rozpoznawana. Są z reguły dobrzy, jednak skorzystają z okazji, aby działać egoistycznie, na szkodę innych. Błędem byłoby przekonanie, że łatwo możemy zmienić naturę człowieka. Budowanie wspólnego dobra to praca nad wysiłkami, które taki będą miały cel – służba dla ogółu. Patrzę teraz, przez okno, na sosnę. Ma w tej chwili 22 lata. Kiedy tutaj zamieszkałem, leżała płasko, miała 1,5 metra, przejechana przez maszynę budowlaną. Obok znalazłem porzucony pręt zbrojeniowy, długości około 1,2 metra. Wbiłem go w ziemię, podniosłem to małe drzewo, przywiązałem do stalowej podpory. Po kilku latach już jej nie potrzebowała. Teraz ma pewnie 20 metrów. Rośnie. Być może tak to będzie trwało przez kolejne 100 – 200 lat. A nasza perspektywa, budowania wspólnego dobra, to tysiące lat. Rzecz w tym, aby kształtować wspólną świadomość, nastawioną na ten cel. Właściwa droga jest taka, aby wymagać od siebie. Tworzyć spójny system wartości i go pielęgnować, aby – jak ta sosna – stał się coraz bardziej okazały, czyli przyjazny dla całego ekosystemu. W XXI wieku są społeczeństwa, są grupy ludzi, którym przyświeca cel wspólnego dobra. Jeszcze w styczniu 2020 roku wydawało się, że koncepcja bezwarunkowego dochodu podstawowego jest utopią. W czerwcu 2020 roku, bez wątpienia pod wpływem zmian wywołanych przez pandemię, Hiszpania wprowadziła własną koncepcję podstawowego dochodu gwarantowanego. To również przyczynek do złożoności zmian w świadomości. Pewnie każdy z nas będzie codziennie dostrzegał wiele elementów tej złożoności. Tutaj zależy mi na nazywaniu rzeczy po imieniu, bez dwuznaczności. Wszyscy pełnimy wobec siebie role służebne. Działając w strukturach demokratycznych, wybieramy osoby pełniące różne funkcje, które mają służyć innym. Daleka pewnie jeszcze droga przed homo sapiens, jednak trzeba uświadomić sobie krótkowzroczność obłudy – celem ma być służba a nie władza. Ludzie mają jednak, wbudowaną w swojej naturze dwulicowość – pod sztandarami służby dążą do zdobywania władzy. Małe są szanse, aby to zmienić na krótką metę. Jednak posiadana przez ludzi wiedza, umożliwia tworzenie warunków, w których wymuszone będzie pełnienie funkcji służebnych, zamiast egoistycznych.
Medycyna – nauka oparta na dowodach
Czas pandemii przyspieszył szersze rozumienie istotności dowodów w rozwijaniu medycyny. Nowe szczepionki, leki na koronawirusa, będą mogły być stosowane na szerszą skalę, jeśli uzyskają stosowne potwierdzenia dowodowe. Nie oznacza to, że od razu mają one charakter uniwersalny. Kolejne odkrycia, informacje, mogą wpłynąć na dotychczasową wiedzę. Chociaż takie podejście jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem, to nie jest ono powszechne. Niezależnie od dowodów, część osób jest przekonana o przewadze swojej wiedzy nad dowodami naukowymi. Pozwala to świadczyć usługi wróżbitom, uzdrowicielom, prowadzi do rozterek u osób, które słuchają wypowiedzi celebrytów. Rozwój świadomości będzie sprzyjał zmniejszaniu znaczenia takich, sprzecznych z dowodami poglądów, jednak nie można liczyć na ich całkowite wyeliminowanie. W naukach ekonomicznych także istnieją dowody na szkodliwość niektórych działań, a mimo to, co pewien czas, są wprowadzane rozwiązania, które przynoszą długofalowy spadek produktywności. Ingerowanie państwa, rządu, w procesy gospodarcze, kontrolowanie rynków, to działania, które nie powinny być podejmowane na zbyt szeroką skalę. Rządy funkcjonują niekiedy w iluzji, że gospodarka centralnie zarządzana będzie gwarantem prosperity dla społeczeństwa. Budowanie struktur państwowego handlu to złudne przekonanie, że można zapewnić zbyt na produkty rolne, krajowe, i utrzymać niskie ceny. Państwo powinno się powstrzymać w zbytnie ingerowanie w procesy gospodarcze, a skupić się na nowych, ważnych w globalnym świecie funkcjach. Z tej perspektywy można krytycznie spojrzeć na wiele innych obszarów, z których zbudowana jest tkanka społeczna. Będę się do nich odnosił w kolejnych tekstach. Budowanie świadomości rozpoczyna się w rodzinach, dalej jest kontynuowane w procesie edukacji. Takie wydarzenia jak pandemia, wpływają na zmiany w świadomości. Jednak mają one charakter bodźców, których znaczenie zmniejsza się wraz z upływem czasu. Mają natomiast wpływ na ogólne, rozwijające się, w wolnym tempie, procesy związane ze świadomością.
Świadomość a rozumienie
Od wielu lat obserwuję pracę pszczół i nie potrafię odpowiedzieć, czy one rozumieją to, co robię. Komputer ma wiele różnych umiejętności, jednak nie rozumie tego, co robi. Pszczoły, chociaż latem pogoda jest piękna, nie biorą urlopu. Jemioła także nie rozumie tego, że osłabia drzewo, na którym pasożytuje. W kontraście do tych przykładów, ludzie mają mózgi, narzędzia do myślenia, a zatem powinni dokładać starań, aby więcej rozumieć, aby rozwijać własną świadomość. Aby dostrzegać postęp w rozwoju homo sapiens, można się odwołać do pierwszych struktur osiadłych, kiedy uprawiano pole kawałkiem kija. W XXI wieku, rolnik ma już inne, bardziej wydajne narzędzia. Podobnie można spojrzeć na myślenie. W XXI wieku, ludzie mają szeroki wybór narzędzi do myślenia. Rzecz w tym, aby je znali, z nich korzystali. Metaforą, bardzo przydatną z mojego punktu widzenia, jest metoda sześciu kapeluszy E. de Bono. Jest tam kapelusz biały (odpowiedzialny za fakty), czerwony (emocje), żółty (energia), zielony (rozwój), czarny (krytycyzm) oraz niebieski (poprawność myślenia całościowego). Ten ostatni ma kluczowe znaczenie dla działań ludzi w odniesieniu do harmonizowania rozwoju całego ekosystemu. Tragicznym dla społeczeństwa rozwiązaniem byłoby skupienie wszystkich tych obszarów myślenia w jednym ręku. To rozwiązanie, które opóźni rozwój społeczeństwa na wiele lat. Jednak zdarzają się sytuacje, kiedy jedna osoba, czasem grupa osób, jest przekonana o swojej racji. Rozwój, to wypadkowa uzgodnień między osobami prezentującymi różne punkty widzenia, posługującymi się argumentami. Upadek systemu komunistycznego, to jeden z dowodów. Jednak nadal pojawiają się przekonania, że jest jedyna, właściwa droga. Bez narzędzi, które będą ograniczały powrót do nieefektywnych praktyk, niewiele da się zrobić.
Inwestowanie we własną świadomość
Zdaję sobie sprawę ze złożoności tego, co napisałem. Od wielu lat dojrzewał we mnie pomysł podzielenia się refleksjami na temat świadomości i jej roli w życiu człowieka i społeczeństwa. Ten termin przemawia do mnie i mam w sobie intuicyjne rozumienie jego istoty. Pisząc kolejne akapity odkrywałem, że nie umiem tego tak precyzyjnie wyrazić, jak mam to zapisane w moim wnętrzu. Żywię jedynie nadzieję, że każdy Czytelnik wybierze coś dla siebie interesującego oraz inspirującego. Byłbym rad, aby każdy, na swój sposób, inwestował w swoją świadomość.
Podzielę się jeszcze nadzieją, że kolejne zdania, będą pomocne dla indywidualnej refleksji, dotyczącej własnej świadomości. Otóż chcę się weprzeć wnioskami, które wynikają z nowych doświadczeń, czyli z pandemii. Mam przekonanie, że wzrosła, nasza, ludzi świadomość, że cała struktura społeczna składa się z mniejszych, rodzinnych elementów. Kryzys uświadomił wielu osobom, jak ważna jest miłość, czułość, zaufanie, relacje, szanowanie siebie, wzmacnianie istniejących więzi. Małe, rodzinne, partnerskie struktury są filarami do budowania świadomości społecznej. Oznacza to przejmowanie przez pojedyncze osoby odpowiedzialności za rozwijanie własnej świadomości oraz świadomości dzieci. Osoba, która będzie kształtowała swoją świadomość od najmłodszych lat, z czasem, jeśli zostanie przywódcą, okaże się skutecznym liderem na różnych poziomach życia społecznego i gospodarczego. Kolejnym etapem jest edukacja szkolna. To kolejny filar świadomości społecznej. To najważniejszy sektor z punktu widzenia przyszłości rozwoju społeczeństw – inwestowanie w świadomość młodych pokoleń. Chociaż będzie to niezwykle trudne, to być może ludzie częściej przejdą na poziom „my”, zamiast „my” i „oni”. Czas pandemii uświadomił skalę nierówności społecznych. Byłoby dobre dla wszystkich, aby doskonalić koncepcje zapewniania każdemu podstawowych warunków egzystencji. To pozostaje w związku z krytycznym spojrzeniem na konsumpcję oraz wskaźnik PKB per capita jako wyznacznik pozycji ekonomicznej i społecznej. Powietrze, woda, słońce, jedzenie, to wartości znane od lat, jednak spychane na margines przez zainteresowanie ludzi nabywaniem coraz większej ilości towarów. Można mieć nadzieję, że refleksje związane z czasem pandemii, wpłyną także na racjonalizację zachowań w odniesieniu do sfery konsumpcji.
I na koniec parafraza różnych wypowiedzi czy maksym. Oto jej subiektywnie zapisane brzmienie: „moja świadomość jest w moim mózgu”.