Tunel bez światełka prowadzi do fiksacji
Ktokolwiek usiądzie w pustym pokoju, bez okien, bez żadnych bodźców dochodzących z zewnątrz, może doświadczyć całkowitej pustki, beznadziejności, nawet załamania psychicznego. Jesteśmy ludźmi, potrzebujemy kontaktów, relacji społecznych, potrzebujemy właściwego przywództwa. W coraz bardziej dynamicznym otoczeniu, zadaniem liderów jest doskonalenie siebie, aby w odpowiedzialny sposób prowadzić ludzi, zespoły, do realizacji stawianych zadań. Łatwiej jest krytycznie spoglądać na siebie, na własne plany rozwoju osobistego, jeśli pojawiają się różne bodźce, myśli, słowa, obrazy, w kontaktach z otoczeniem. Celem tego tekstu jest wskazanie na kilka elementów, wartych rozważenia, dla liderów, którzy są na ścieżce doskonalenia siebie. Mądrość jest dynamiczna, wielowątkowa, a zatem zawsze będzie tym, co będzie wymagało uważnego postępowania za wzorcem, modelem, swego rodzaju doskonałością. Wiedząc, że wszystkiego uczymy się sami, należy szukać różnych okazji do inspirowania siebie.
Wiem, bo wiem
Ewolucja naturalna toczyła się powoli, a zmiany trudno było dostrzegać z perspektywy jednego pokolenia. W takich warunkach ewoluowały mózgi ludzi i tak też działają w warunkach globalizacji, technologii, innowacji XXI wieku. Znamy powiedzenie, że „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”. Być może należałoby to zdanie nieco skorygować. Nie potrzeba czekać, aż nastąpi starość. Komplikacje pojawiają się znacznie wcześniej. Najpierw kilka refleksji na temat starości. Około roku 1820, średnia długość życia człowieka na świecie wynosiła 26 lat. W roku 2022, ta średnia wynosi 72 lata. W okresie 200 lat nastąpiły istotne zmiany. Osoba w XIX wieku, mająca np. 35 lat, to była osoba bardzo dojrzała. W 2022 roku, może to dotyczyć kogoś, kto ma np. 82 lata. Z tej perspektywy można spojrzeć na model mentalny, wiedzę, przekonania osoby, która zdobyła wiedzę w młodości i przepracowała np. 20 lat. Wszystko, co zostało opanowane w okresie edukacji, będzie stanowiło podstawę myślenia, podejmowania decyzji, traktowania współpracowników, tworzenia strategii, planów rozwoju przedsiębiorstwa. I to może być poważną przeszkodą w postrzeganiu otoczenia. Ugruntowana w mózgu wiedza może być barierą w dostosowaniu się lidera do środowiska, w którym będzie funkcjonował. Wiedząc to co wie, może w nawet nieuświadamiany sobie sposób brnąć w działania, które wpędzą firmę w kłopoty rynkowe. Rozmawiałem o tym z dyrygentem, czekając na rozpoczęcie wydarzenia, zorganizowanego przez jedną z organizacji, dla swoich klientów oraz pracowników. Kiedy przedstawiłem tę tezę, to dyrygent się uśmiechnął i powiedział, że on już teraz słucha młodych muzyków, kiedy mają grać na takich kameralnych imprezach. On sam by wybrał te utwory, które zna ze swojej młodości. Jednak publiczność już tego nie pamięta. Młoda publiczność chce słuchać tego, co jest jej znane. Zgodnie z powiedzeniem, że „mózg lubi to co zna i zna to co lubi”. A zatem, elementem składającym się na mądrość lidera, będzie zdolność do słuchania ludzi, dystansowanie się od tego wszystkiego, co zostało ugruntowane w mózgach, na wczesnych etapach edukacji oraz zdobywanie osobistych doświadczeń.
Pracujecie dla szefa czy szef pracuje z zespołem?
W 2023 roku, w Polsce, niemal codziennie są nawiązania do 550 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika. Wszystko zaczęło się – tak myślę – od postawienia sobie pytania – która planeta się kręci, a która jest w centrum? Podobne pytanie można postawić w odniesieniu do filozofii biznesu. W tradycyjnym ujęciu pojawiały się słowa typu, że „pracujemy dla lidera”, że „szef poszukuje ludzi, którzy zechcą pracować dla niego”. W XXI wieku można to zagadnienie postawić inaczej, a mianowicie, na ile lider pracuje z zespołem. Samo sformułowanie tego problemu powinno być przełożone na sposób myślenia, na wewnętrzne przekonanie lidera, że jego rolą, odpowiedzialnością, jest wspólna praca z zespołem. To wcale nie jest takie proste, bowiem bywa, że mamy przekonanie, że uczymy się dla rodziców, dla nauczycieli, dla kariery. Zmiana modelu mentalnego, to uczenie się z rodzicami, z nauczycielami, z liderem. I tak samo należy spojrzeć na pracę wewnętrzną lidera. Powinien on przekonać swój umysł, że razem z zespołem, pracuje dla osiągania postawionego celu. W przeszłości, właściciele majątków ziemskich, fabryk, różnych organizacji, szukali pracowników, którzy zechcą pracować dla nich. Zmieniło się środowisko, a wraz z tym konieczna jest zmiana modelu – każdy lider powinien mieć głębokie przekonanie, że pracuje z załogą. Zaangażowanie ludzi, ich satysfakcja, motywacja są na dużo wyższym poziomie, jeśli wiedzą, ale też widzą, że lider pracuje razem z nimi. Mądrość lidera, to zatem odwrócenie się od stereotypu o poszukiwaniu pracowników, aby pracowali dla szefa, na rzecz angażowania się lidera w pracę z całym zespołem.
Mądra praca zamiast ciężkiej pracy
Przymykając oczy, wyobraźmy sobie członka plemienia zbieraczy, który troszczy się o zapewnienie całej wspólnocie jedzenia, opału, bezpieczeństwa. Przemierza wiele kilometrów, aby upolować zwierzynę. Cały czas czujnie obserwuje otoczenie, aby nie paść ofiarą węża czy niedźwiedzia. Taka osoba, po powrocie do jaskini, mogła zrobić jedno – położyć się, zasnąć, nabierać sił do ciężkiej pracy w kolejnym dniu. Jak to ktoś dowcipnie dopisał komentarz pod rysunkiem przedstawiającym Syzyfa, toczącego ogromny kamień pod stromą górę – „robota może ciężka ale pewna”. Mózg, zajęty bieżącymi sprawami, nie był w stanie skupiać się na myśleniu innowacyjnym, kreatywnym. Wynalazki zdarzały się rzadko, a zatem tempo zmian w organizacji pracy było ślimacze. Udomowienie zwierząt, osiadły tryb życia, zapewniały możliwość wyżywienia się, stąd część osób we wspólnocie pierwotnej, mogła zająć się wykorzystaniem potencjału swoich mózgów, w celu tworzenia narzędzi, rozwiązań, ułatwiających pracę, podnoszących jakość życia. To zapoczątkowało przyspieszenie ekonomiczne w sensie szybszego przekształcania zasobów Ziemi na produkty ułatwiające życie codzienne. Praca zatem stawała się coraz bardziej „mądra” a nie ciężka. W XXI wieku, w roku 2023, populacja demograficzna świata przekroczyła 8 miliardów ludzi. Coraz więcej osób może skupiać się na pracy naukowej, badawczej, tworzyć innowacje, rozwijać nowe, kreatywne projekty. Koparka, betoniarka, żurawie, wykonują ciężką pracę i czynią to o wiele lepiej, szybciej, niż nawet najbardziej wydajny robotnik z ergonomiczną łopatą. Liderzy stają przed szansami skupiania swoich wysiłków oraz czasu współpracowników, na poszukiwaniu bardziej wydajnych sposobów radzenia sobie z różnymi problemami. Coraz więcej mózgów, może być w przedsiębiorstwach zaangażowanych do szukania mądrych usprawnień. W tym zatem sensie chcę napisać, że zadaniem liderów jest inspirowanie załogi do szukania mądrych rozwiązań, do zacieśniania współpracy z innymi przedsiębiorstwami, na drodze tworzenia skutecznych strategii rozwoju. W XXI wieku, takim kierunkiem mądrych poszukiwań i działań może być koncentracja na ratowaniu dobrostanu Planety, na mądrym eksploatowaniu jej zasobów.
Synergia wspólnej drogi
W XIX wieku wprowadzano w bogatszych krajach systemy edukacji oraz ubezpieczeń zdrowotnych i pracowniczych. Pozwoliły one na istotną poprawę jakości życia społeczeństw. Były to innowacje bardziej społeczne niż ekonomiczne, chociaż służyły również podnoszeniu wskaźników gospodarczych. Pracownicy byli wyedukowani, a zatem lepiej przygotowani do pracy w przedsiębiorstwach. Byli także pod opieką medyczną, a zatem mogli dłużej pracować, bowiem dbano o ich zdrowie. Mając perspektywę emerytur, mogli spokojnie angażować się w pracy a nawet pomagać kolejnemu pokoleniu, wspierając je w wychowywaniu dzieci, aktywizując się również społecznie. Osiągnięte bogactwo pozwala rozważać wprowadzanie dalszych innowacji społecznych, służących podnoszeniu jakości życia. Praca może być silniej korelowana z własnymi talentami oraz zainteresowaniami. Wspominałem wcześniej o koncepcji przepływu (flow). W trosce o poszukiwaniu celu, sensu życia poszczególnych pracowników, zasadne może być wprowadzanie w życie koncepcji opartej na łączeniu własnych zainteresowań z zadaniami, misją przedsiębiorstwa. Ani wydajność, ani pozostałe wskaźniki ekonomiczne, nie muszą być ważniejsze, niż spełnione życie każdego pracownika. Pomocne może być gromadzenie pracowników, którzy będę łączyli swoje zainteresowania z celami przedsiębiorstwa. Poza zmianami wprowadzanymi w całych systemach społecznych regionów czy krajów, tego typu działania mogą być podejmowane przez liderów w przedsiębiorstwach. Przyjmując takie założenie jako zasadnicze, najważniejsze, można wspólnie z pracownikami szukać odpowiednich rozwiązań. Wspominałem już o liderach, którzy mają w strukturach przedsiębiorstwa gabinety medyczne, stomatologiczne, różnego rodzaju poradnie. Są wdrażane rozwiązania placówek opieki nad dziećmi, uczniami, prowadzenia własnej gastronomii, dostosowanej do preferencji zdrowotnych pracowników, nawet istnienia mini biura turystycznego, organizującego wyjazdy dla tych, których celem jest zwiedzanie świata. Jest także przypadek podmiotu, w którym grupa zainteresowanych prowadzi pasiekę, dostarczając innym owoce pracy pszczół. Jest to sposób myślenia, zarządzania, przywództwa, możliwy do rozważenia. Łączenie osobistych zainteresowań, pasji, z celami przedsiębiorstwa, to unikatowa koncepcja całościowego spoglądania na sens życia ludzi. Być może wielu rodziców potwierdzi, że nieprzespane noce w czasie opieki nad niemowlęciem, nie mają większego znaczenia w perspektywie całego życia, wobec czasu spędzanego na zabawach z dziećmi, rozmów o życiu, wspólnych wyjazdów, przyjaźni, szacunku, bliskości oraz wielu innych, trudnych do słownego wyrażenia emocji. To jeden z aspektów mądrości, ale też odwagi oraz odpowiedzialności lidera.
Skąd przekonanie o skuteczności bata?
Sądzę, że już o tym kiedyś pisałem, natomiast ta autentyczna historia jest tutaj dobrym odniesieniem do sposobu budowania relacji lidera z pracownikami, czyli pracy z ludźmi a nie pracy dla szefa. Otóż opowiadał mi to pan, który w czasie tak zwanej „bitwy o handel” (lata 50.te XX wieku), został pozbawiony prowadzonego przez siebie sklepu. Aby zarobić środki dla kilkuosobowej rodziny, kupił kilka koni wraz z wozami. Akurat władza komunistyczna rozpoczęła budowę lotniska. Potrzebny był transport do wożenia piasku. I wówczas ów pan dołączył do grona innych przewoźników. Warunki, zwłaszcza po deszczach, były trudne a piasek ciężki. Mówił, że szanował swoje konie, nawet je kochał, dobrze je traktował, rozmawiał z nimi. Kiedy wóz był pełen i konie miały go ciągnąć, a koła były drewniane, okute żelazem a zatem łatwo się zapadały w piasku, podchodził do nich od przodu, poprawiał im uprząż i mówił, że mają razem, równo ruszyć. I one ruszały. Nie miał bata, nigdy go nie potrzebował. Inni natomiast stosowali bat, krzyczeli na konie, które kopały, ruszały nierówno, były zestresowane. Moje konie, mówił ów pan, miały więcej piasku na wozie, jednak bez bata, bez stresu, pracowały wydajniej, w harmonii. Znam nawet więcej szczegółów dotyczących tego przykładu. Nie są tutaj potrzebne. Cel tej opowieści jest taki, aby każdy lider spojrzał krytycznie na swoje podejście do współpracowników. Kara działa tylko wtedy, kiedy dotyczy konkretnej sytuacji. Kierowca, widząc fotoradar, zwalnia. Kiedy go minie, przekracza przepisy. Inaczej działa obrazek uśmiechniętej buzi na ekranie z napisem „dziękuję” (za jazdę zgodną z przepisami). Pracownicy o wysokich kwalifikacjach, specjaliści, pracują bez bata, bez systemu kar. To jest także kwestia do rozważenia, w odniesieniu do mądrości lidera. Każdy z liderów powinien znać swój system wartości, cechy osobowe, otoczenie i dostosować do tego własne metody działania. Jednak warto pamiętać o zagrożeniu, jakim może być ukształtowany w przeszłości obraz świata, zasad, które kierują wysiłkami pracowników na rzecz realizacji zadań zespołu. Tutaj mogę odwołać się do historyjki, o bezsensie motywowania zmotywowanych. To informacja o napisach na lustrach, nad umywalkami, w jednej z toalet męskich. Otóż na tych lustrach umieszczono napisy – „myj ręce”. Był to komunikat dla tych, którzy już myli ręce. Ci, którzy ich nie myli, tego napisu nie widzieli. Gdyby taki napis umieścić nad pisuarami, byłby on bardziej skuteczny.
Uważaj na decyzje popołudniowe
Czytałem o strategii działania lekarki, która miała bardzo dużo stresu w pracy zawodowej. Bywały dni wyjątkowe, pełne napięć. Wówczas, po powrocie do domu, prosiła rodzinę o pół godziny dla siebie. Zamykała się w pokoju i po upływie pół godziny, rozluźniona, spokojna, cieszyła się dobrą atmosferą domową. Wobec nadmiaru informacji, kontaktów z innymi, następuje przeładowanie mózgu, systemu nerwowego. Wówczas dobrze jest powstrzymać się przed podejmowaniem ważnych, trudnych decyzji. Wszyscy pewnie znają powiedzenie, zalecenie – „prześpij się z problemem”. Rodzice wiedzą, że rzadko są w domu awantury przy śniadaniu. Mózgi są wypoczęte. Częściej dochodzi do konfliktów wieczorem. Wiedząc więcej o naturze ludzkiej, łatwiej stosować mądrość w przywództwie.
Oczywiście mądrość lidera, to także uważność w obserwowaniu swoich zachowań, decyzji nie tylko popołudniowych. Słyszałem kiedyś skargę zawodnika, którego trener ustawiał po tej stronie boiska, skąd musiał częściej rzucać piłką lewą ręką. I on, i ja wiedzieliśmy – mówił zawodnik – że znacznie silniejsza jest moja prawa ręka. Wiele razy o tym mówiłem. Wszystko było tak skuteczne jak rzucanie grochem na ścianę, od której się wszystko odbijało. Ja byłem niezadowolony, drużyna także na tym cierpiała, natomiast trener upierał się przy swoim. Zawodnik pasował mu w ustawieniu, niezgodnym ze zdrowym rozsądkiem. Nie lubię niektórych słów a zatem powstrzymam się z użyciem opinii zawodnika, którą wypowiadał na temat trenera. Była ona przeciwieństwem tytułu tego wpisu, czyli mądrości lidera.
Kiedy fakty są zaskoczeniem
Uczestniczyłem w konferencji na temat metod skutecznych mediacji, na których jedna z prawniczek opowiadała o przypadku rozwiązywania konfliktu między małżonkami. Kobieta znalazła nowego partnera i złożyła wniosek rozwodowy. Sąd wyznaczył mediatora. W czasie prowadzonych rozmów ze stronami, po pewnym czasie do mężczyzny dotarła informacja, że przez kilka lat ciągle pracował w różnych miejscach na świecie, poświęcając niewiele czasu żonie i rodzinie. Najpierw był bardzo zdziwiony z powodu wniosku rozwodowego, jednak wobec faktów przyznał, że to on sam doprowadził do takiej sytuacji. Zaakceptował warunki zawarcia porozumienia wiedząc, że to jego postawa doprowadziła do konfliktu. Na tle tej opowieści, poruszę jeszcze kilka kwestii, w nawiązaniu do mądrości lidera.
Jedna z nich, to zaangażowanie pracowników w wykonywanie zadań oraz ich skupienie na osiąganiu celów. Na przeciwnym biegunie będą osoby, które myślą o zmianie, które zaczynają szukać nowego miejsca. Jak wiemy, ludzie opuszczają ludzi a nie firmy. Stąd mądrość lidera, to utrzymywanie relacji z pracownikami, słuchanie ich, motywowanie, tworzenie warunków do rozwoju, inspirowanie, wzmacnianie. Pracownik, który szuka nowego zespołu, będzie mniej produktywny, a niekiedy może też prowokować innych do szukania nowego pracodawcy. Rzecz w tym, aby pozostawać w relacji z pracownikami. Bywa, że nie da się zatrzymać pracownika – z różnych powodów. To należy akceptować. Natomiast w wielu przypadkach możliwe jest takie zarządzanie, które będzie sprzyjało pozostaniu w tym samym zespole. Mnie osobiście bliski jest Alex Ferguson, który przez 27 lat prowadził drużynę piłkarską Manchester United. Sam też przepracowałem pół wieku w Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, rozwijając się i będąc usatysfakcjonowanym kulturą,w której byłem.
Inna kwestia, to przygotowanie osób do obejmowania nowego stanowiska w przedsiębiorstwie, realizowania nowych zadań, pełnienia nowej funkcji. Rzeczywistość jest coraz bardziej złożona, a to wymaga posiadania odpowiednich kompetencji. Mądrość lidera, to także planowanie, przewidywanie zmian, również w odniesieniu do awansowania pracowników. W trosce o bezpieczeństwo pracownika, zespołu, także osiąganie celów, właściwe jest, aby z wyprzedzeniem przygotować daną osobę do wypełniania zadań, które będą przed nią postawione. Bywa, że zasadne będzie zapewnienie wsparcia dla tego pracownika, który awansuje, który otrzymuje inny zakres obowiązków.
Warto także napisać o tym, że lider odpowiada za prowadzenie współpracowników do sukcesu. Jest to o wiele szersza odpowiedzialność niż skupianie się na zadaniach organizacji. Nawiązuję tutaj do kwestii łączenia osobistych talentów, zainteresowań, pasji pracownika, z celami przedsiębiorstwa.
Uczenie się od swoich fanów
Wiele razy wspominałem, że priorytet nie ma liczby mnogiej, co wskazuje na sensowność koncentrowania się na jednym zadaniu w danym czasie. Wykonywanie zadań krok po kroku, przynosi właściwe rezultaty. Na tle tego zalecenia, można zaproponować, aby skupiać się na rozmowach z klientami, którzy są zadowoleni ze współpracy z przedsiębiorstwem. Nazwałem ich tutaj fanami, chociaż może to mało trafne słowo. Jeden z przedsiębiorców, kiedy zakładał nowy, własny biznes, otrzymywał z rynku różne sygnały. Byli klienci, którzy twierdzili, że koncepcja jest im nieprzydatna. Było kilku klientów zachwyconych tym nowym modelem biznesu. I na kontaktach z tymi właśnie klientami, właściciel skoncentrował rozmowy. Wspólnie dopracowywano różne kwestie, doskonalono rozwiązania. Przedsiębiorstwo rozwinęło się na skalę globalną.
I jeszcze ostatnia kwestia. To zalecenie, nawet rada, aby unikać mówienia oraz myślenia ze stosowaniem słowa „próbować”. Właściwe podejście, to albo robimy, angażujemy się, albo odmawiamy, nie robimy. To kwestia pewności siebie, znajomości swoich kompetencji, rozumienia biznesu, odpowiedzialności. Natomiast nie należy proponować klientowi, że „może spróbujemy”. T\Słowo „spróbować” ma w sobie zakodowaną porażkę.