Magazynowanie energii
Wrzesień w jabłoniowym sadzie dostarcza pięknych widoków oraz ciekawych, osobistych refleksji, falujących na promieniach słonecznych, mknących po niebie chmurach i smaganych deszczem podmuchach wiatru. Cała mozaika emocji. Splot gorących dni lata oraz perspektywy zimnego grudnia. Pamiętam rytuał starannego zrywania jabłek, uważnego ich układania i magazynowania na strychu, na czas zimy. Mniej lub bardziej zarumienione jabłka, były jak „powerbanki” w języku moich wnuków, akumulujące ciepło lata, bogactwo ziemi, efekt naturalnego wzrostu. Był to czas zbiorów, a ja słyszałem od dziadka o planach na kolejne miesiące. Oto trzeba myśleć o przycinaniu gałęzi, nawożeniu, sprzątaniu, naprawianiu ogrodzenia. Te rozmowy, być może zachowane w mojej podświadomości, budowały dwie wskazówki. Jedna, to wykorzystanie zakumulowanej latem energii – ciepła, zabawy, relacji, wysiłku fizycznego. Druga, to planowanie aktywności na całą zimę, aby z entuzjazmem powitać brzęk pszczół, krążących wokół kwitnących drzew, wiosną. W dzieciństwie wypracowałem sobie model życia, oparty na tych dwóch filarach – aktywności fizycznej w czasie lata oraz aktywności intelektualnej oraz duchowej w okresie jesieni oraz zimy. Tak, w stanie przepływu (flow), czyli pracy w okresie jesieni i zimy, szybko nadchodziła najpiękniejsza z pór – wiosna! To styl życia z moim, naturalnym rytmem, z którym przyszedłem na świat. Rozumiem, że każdy z nas ma taki własny rytm. Rzecz w tym, aby go rozpoznać, zaakceptować i żyć w harmonii ze sobą oraz otoczeniem. To jeden z elementów świadomości, spełnionego życia.
Inauguracja przed inauguracją
Od czasu ukończenia studiów, w 1970 roku, jestem związany z sektorem edukacji akademickiej. Kiedy rektorem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu był prof. Janusz Wierzbicki, inauguracja roku akademickiego zawsze odbywała się w dniu 1 października. „Tradition, tradition” – jak często mówił Tevie w „Skrzypku na dachu”, była fundamentem. Inauguracja kolejnego roku akademickiego była dla mnie dniem pięknym i ważnym. Zaczynała kolejny rok – styk energii z okresu wakacji oraz planów na kolejne miesiące. Niebawem nastąpi kolejna inauguracja roku akademickiego – 2022/2023. W Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu odbędzie się 12 października 2022 roku. To czas głębokiego wzruszenia. Zdarza się wtedy, kiedy kończy się jeden etap – wakacje – i zaczyna kolejny – rok akademicki. Wzruszenia są ważnymi, pięknymi chwilami w naszym życiu. Zawsze lubiłem inauguracje oraz absolutoria. To czas wzruszeń – oczywiście odnoszę się do osobistych emocji.
Inna, ważna i szczególna inauguracja miała miejsce w niedzielę, 11 września 2022 roku. To inauguracja nowego sezonu w Teatrze Wielkim (Operze), w Poznaniu. Z powodu remontu budynku „Pod Pegazem”, inauguracja odbyła się w auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pani Dyrektor przedstawiła plany na cały rok. Następnie wykonano Requiem Giuseppe Verdiego. Był to dla mnie szczególny wieczór, bowiem mam wewnętrzne przekonanie, że przyszedłem na świat z muzyką tego kompozytora, zapisaną w mojej duszy. Siedziałem zasłuchany, zauroczony muzyką, orkiestrą, chórem i solistami. Sopran, mezzosopran, tenor i bas. Wiem, że to jest bardzo subiektywne. Jednak Verdi jest dla mnie największym kompozytorem. Każdy ma prawo do własnej opinii.
Jednak moje myśli, jak owe, jesienne chmury, przesuwały się od daty 11 września 2001 roku, przez żniwo zmarłych, zebrane przez pandemię, do zamku Balmoral, w Szkocji, gdzie właśnie przestało bić serce królowej Elżbiety II. To niezwykły zbieg okoliczności – Requiem Verdiego oraz przywołane wcześniej zdarzenia. Niedawno pisałem o koncepcji prof. Ireny Lipowicz, aby w Polsce zorganizować dzień żałoby po 200 tysiącach zmarłych rodaków w czasie pandemii. Postawa Brytyjczyków utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to ważne. W Wielkiej Brytanii, żałoba po Królowej, pozwala ludziom się jednoczyć i doceniać system wspólnych wartości. Elżbieta II zaoferowała Brytyjczykom wartość najcenniejszą – pewność. Była zawsze z Narodem. Gwarantowała poczucie bezpieczeństwa, eliminując tak trudną do akceptowania w każdej postaci – niepewność. Przeżywali to pewnie wszyscy – niezależnie od zwolenników oraz krytyków monarchii, w tym roli królowej, króla, w społeczeństwie.
Energia podążającego za doskonałością
Trudno opisać tutaj, w krótkim tekście, całe życie Giuseppe Verdiego, trwające 87 lat. Przypiszę sobie prawo skupienia uwagi na wybranych informacjach. Trudno także przesądzić, które z nich są faktami, które opiniami innych osób, piszących biografie. Wyczytałem kiedyś, że Verdi powiedział, iż doskonałość zawsze się jemu wymykała, jednak konsekwentnie za nią podążał. Jest mi to bliskie, niezależnie od tego, jak to brzmiało, w jakim kontekście zostało wypowiedziane. Dla każdego ważne jest skuteczne radzenie sobie z tym, co los nam przynosi. Verdi miał energię, aby radzić sobie z odmową przyjęcia go na studia muzyczne w Mediolanie. Znalazł sposoby, aby się rozwijać, doskonalić własny talent. Z podziwem można spojrzeć na zdolność poradzenia sobie ze śmiercią żony i córek. Dziewczynki zmarły, mając zaledwie rok życia. Żona zmarła kilka lat po ślubie. Człowiek umie sobie radzić z bardzo trudnymi zdarzeniami. Wszystko to wpływa na charakter, na system wartości, na zaangażowanie. Verdi może być przewodnikiem. Był młodym kompozytorem, kiedy stworzył operę Nabucco. Pieśń „Va pensiero” z tej opery tak ujęła Włochów, że przyjęli ją wówczas jako hymn narodowy. Słuchając pięknego wykonania Requiem, myślałem również o pieśni „Va pensiero”. To muzyka, która daje siłę nadziei, budowania planów na przyszłość. Nieszczęścia nie mogą przesłonić celu oraz sensu. Amerykanie dają sobie radę po zamachach na WTC. Świat kroczy dalej, mając w sercu pamięć o zmarłych w czasie pandemii. Brytyjczycy dzielą się swoim bólem po śmierci królowej Elżbiety II a zarazem z nadziej a i energią patrzą w przyszłość, okazując wsparcie Karolowi III. To refleksja, która może wzmacniać każdą osobę, w perspektywie nadchodzących miesięcy – najpierw jesiennych, później zimowych.
Odpowiedzialność drogowskazem
Zarówno koncepcja wykonania utworu jak również jego odbiór, są naznaczone subiektywizmem. Elżbieta II pełniła funkcję królowej przez 70 lat. Miała zaledwie 26 lat, kiedy na jej głowie spoczęła brytyjska korona. Wtedy obejmowała ona odpowiedzialność za wiele innych państw, rozsianych na kilku kontynentach. Dopiero stanęła na progu życia, a już została obarczona odpowiedzialnością za swoich poddanych. Emocje wieku młodzieńczego trudno podporządkować zasadom odpowiedzialności za naród, dźwigający się ze zniszczeń, biedy, po zakończeniu II wojny światowej. Trzymanie swoich emocji w karbach, poruszanie się drogą służby narodowi przez 70 lat, zasługuje na najwyższą ocenę. Naród zawsze wiedział, że służba dla niego jest na pierwszym miejscu w systemie wartości królowej, Elżbiety II. Ileż trzeba energii wewnętrznej, odpowiedzialności, aby okazać poddanym zainteresowanie, pozdrawiać zebranych, gwarantując, swoją obecnością, poczucie bezpieczeństwa, przynależności do narodu. Dopiero w komnatach pałacowych, nadchodził czas ściskania dzieci, zabawy z nimi, okazywania uczuć rodzicielskich. Życie każdego człowieka wypełnione jest różnymi zdarzeniami – od piano do forte. I pięknie to zostało oddane w wykonaniu Requiem Verdiego. Właśnie od piano do forte. Królowa bez wątpienia doświadczała uczuć z całej ich gamy. Jednak trzymała się tego, co nazywamy zasadami, etykietą, odpowiedzialnością. Nie mamy monarchii, jednak mamy taką organizację państwa, w której możemy oczekiwać osoby, gwarantującej narodowi służbę, bezpieczeństwo, odpowiedzialność.
G. Verdi był już kompozytorem dojrzałym, kiedy tworzył Requiem. Dostosował się do schematu mszy, nadając jej swój piękny i głęboki wymiar. Dla każdego z nas ważne jest, aby rozpoznawać własną odpowiedzialność i podążać drogą przyjętych świadomie wartości oraz zasad. W innym okresie życia (26 lat), Elżbieta II została królową Brytyjczyków, w innym okresie życia (73 lata), Karol III został królem. Nie ma szans aby sprawdzić, jak zachowałby się Karol, gdyby został królem mając 26 lat. Kluczowe znaczenie, dla każdego człowieka, ma praca, osobiste zaangażowanie w rozwijanie świadomości, w przyjmowanie na siebie odpowiedzialności. W większości mamy pracę, rodziny, sąsiadów, przyjaciół. Istotną dla każdego z nas jest odpowiedź na pytanie, na ile otoczenie może na nas liczyć. Brytyjczycy mogli zawsze liczyć na odpowiedzialne zachowanie swojej królowej, Elżbiety II.
Utrzymać się na linie
Prawdopodobnie każdy widział śmiałka, który przechodzi, na rozpiętej linie, z jednego do drugiego punktu. Trzeba samozaparcia, aby systematycznie ćwiczyć, aby osiągnąć takie kwalifikacje. Nikt nie jest w stanie tego dokonać, nie ćwicząc. Niektórzy trzymają w dłoniach długi kij, który pomaga utrzymać równowagę. I to jest kolejna myśl, do rozważenia, do ćwiczenia, do stosowania. Mam na myśli równowagę w życiu, w całym okresie naszej wędrówki od narodzenia do śmierci. W moim przekonaniu, zarówno Verdi, jak również Elżbieta II, dają świadectwo pielęgnowania życia, opartego na równowadze. Nadchodząca jesień sprzyja osobistej refleksji również w odniesieniu do równowagi. I również w tym obszarze, każdy z nas odpowiada za poruszanie się po linie, która będzie symbolizować wartości, zasady.
Równowaga ma także inny wymiar, a mianowicie harmonizowania pracy z aktywnością w aspekcie całego życia. Odkąd Y. Harari napisał, że w czasach zbieraczy, wystarczały ludziom 2 – 4 godziny na zebranie żywności, to krytycznie spoglądam na relacje między pracą a innymi zajęciami w XXI wieku. Koncepcja pracy przez 4 dni w tygodniu, otwiera nową perspektywę dla ludzi. Zwiększy się możliwość rozwijania własnych zainteresowań. Być może przełoży się to również na zacieśnianie związków z kulturą, ze sztuką. W dniu 14 października 2022 roku, odbędzie się w murach Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, konferencja pod ogólnym hasłem Arteterapii. Celem tego forum będzie wymiana doświadczeń w zakresie wykorzystania wielu wymiarów kultury i sztuki w przywracaniu równowagi sobie oraz innym. Chociaż główny akcent jest kierowany na obszar terapeutyczny, to ja sam widzę dużo szerszy kontekst. Ludzie potrzebują relacji wzajemnych, także relacji ze sferą duchową. Jesień sprzyja tworzeniu planów, aby zacieśniać kontakty społeczne i kulturowe. Wspomniana inauguracja sezonu Opery w Poznaniu, może być impulsem do zaplanowania udziału w koncertach, przedstawieniach teatralnych, zwiedzania muzeów, wystaw itp. Jest to również czas do osobistego zaangażowania się w proces twórczy – malowanie, pisanie, czytanie. To istotny element utrzymywania się na linie, łączącej dwa punkty.
Autor pracy na temat snu pisze (Walker), że nie wiadomo, dlaczego śpimy, jednak trzeba to robić właściwie. Pszczoły są bardzo aktywne od marca do października. Później spędzają pięć miesięcy w ulu, dbając jedynie o utrzymanie temperatury niezbędnej do przetrwania całej rodziny, w tym królowej. Ludziom potrzeba około ośmiu godzin snu na dobę. Od jesieni do wiosny, kiedy dzień jest krótszy, mogą planować zacieśnianie związków z kulturą i sztuką. To właśnie dla równoważenia tego, co składa się na podążanie drogą spełnionego życia. To każdy z nas ma wpływ na to, aby, to co najważniejsze, utrzymać jako najważniejsze.
Zmiany są wyzwaniem
Kiedy Elżbieta II została w 1953 roku królową, panowała nad Imperium Brytyjskim. W okresie wyjątkowo długiego, 70. letniego panowania, oswajała się z zachodzącymi zmianami. Co rusz, poszczególne kraje, ogłaszały niepodległość. Na pewno nie było to łatwe dla władczyni, wychowanej w duchu wiktoriańskim, kiedy Imperium Brytyjskie umacniało się w świecie. Innym przykładem zachodzących zmian może być przypadek króla Edwarda VIII i Karola III. Ten pierwszy zdecydował się na zrezygnowanie z korony, wybierając życie z osobą, którą kochał, a która była rozwiedziona. Karol III mógł ożenić się z kobietą rozwiedzioną (Camilla Parker – Bowles) i jednocześnie utrzymać koronę. Przełom 2022 i 2023 roku to czas rosnącej liczby osób dotykanych depresją, wypalonych zawodowo. Kolejna, warta podkreślenia kwestia, to starzenie się społeczeństw Europy, w tym także społeczeństwa polskiego. Emigranci z Ukrainy, inflacja, rosnące koszty życia, to kolejne determinanty, które napierają na psychikę oraz stan fizyczny ludzi. Warto brać to pod uwagę, rozważając świadome planowanie zarządzania własnym życiem. Zbliża się jesień, stąd tekst o znaczeniu planowania jesiennego. To czas, który umożliwia utrwalenie nowych nawyków. Przyjmuje się, że okres sześciu miesięcy pozwala na wykreowanie oraz utrwalenie nowego nawyku. I w tym duchu wracamy do celu, sensu dzisiejszej refleksji, a mianowicie świadomego planowania własnej egzystencji. Kultura to najważniejsza rzecz w egzystencji człowieka. Każdy może sobie dobierać takie jej elementy, które będą odpowiednie do preferencji, charakteru, doświadczeń. B. Okudżawa proponował, aby tchórz otrzymał konia, szczęściarz został obsypany groszem, a dla siebie rezerwował opiekę Boga, Losu. To piękna, sentymentalna, głęboka pieśń, jednak zawsze budziła też we mnie swego rodzaju bunt. Wynika on z tego, że marginalizowana jest własna odpowiedzialność za swoje życie, za swój los. Nasza rola, to kreowanie własnego życia. To też nasza odpowiedzialność. Trzeba znać umiar w pracy. Należy planować czas na kino, teatr, koncert, na własną aktywność, np. pisania ikon, malowania obrazów, pisania historii rodziny. Zagospodarowanie 82 lat życia (średnio, w Europie), to umiejętność równoważenia pracy z rozrywką, odpoczynkiem, kontaktami ze sztuką. Takie nawyki, utrzymywania higieny życia, pozwalają być zaangażowanym, pomocnym innym, przez wspomniane 82 lata. Rodzice wpoili dzieciom nawyki mycia zębów, utrzymywania higieny ciała. W takim samym zakresie dotyczy to higieny duchowej, psychicznej. O to powinniśmy dbać sami, planując odpowiednie nawyki związane z jakością naszego życia. Podlegamy wszyscy tym samym czynnikom. Przyglądają się sobie, możemy zauważyć zmiany i zmienić rytm życia, aby unikać depresji bądź wypalenia zawodowego. Osiągając wiek emerytalny, trzeba dbać o utrzymywanie umysłu, pamięci, w dobrej kondycji. Ważna będzie zmiana nawyków żywieniowych. Z nadzieją można spojrzeć na nawyki, które mogą zostać wypracowane w związku z oszczędzaniem energii, wody, jedzenia. Jesteśmy istotami społecznymi, a zatem ważna jest dbałość o szukanie okazji, planowanie działań, które sprzyjają budowaniu relacji, kontaktów społecznych. A temu znakomicie mogą służyć koncerty, wizyty w muzeach, wyjścia do teatrów, malowanie, wspólna edukacja itp. Wymienione dotąd wyzwania, czyli pandemia, wojna, inflacja, rosnące koszty energii, to przyczajone potwory, zagrażające ludziom. Można się przed nimi skutecznie bronić, dbając o wzmacnianie kontaktów społecznych. Jasne, że mogą one mieć charakter spontaniczny. Jednak nic nie zastąpi takiej skuteczności, jak planowanie własnych oraz wspólnych działań.